ten odrzucił, ale Hofmokl-Ostrowski nie byłby sobą, gdyby tak łatwo ustąpił pola.<br>- Nie należy w tej sprawie niczego zaniedbać - perorował ze swadą - nie wolno nawet, bo chodzi nie tylko o nasz sąd, ale sąd całego świata i obecnie jest ostatnia już chwila, aby ten wyrok pierwszej instancji unicestwić. My adwokaci, jako zawodowi obrońcy, jesteśmy wściekłymi ryzykantami...<br>W tym miejscu przewodniczący miał już dość i zwrócił krasomówcy uwagę, by trzymał się ściśle ram zażalenia.<br>- Trzeba wniknąć - nie dał za wygraną wymowny mecenas - w duszę majora Kubali, bo bez tego nawet tak znakomity najwyższy sąd wojskowy, jak obecny, nie będzie mógł wydać