r. są zgodne z konstytucją. - Spora część działki państwa Boguckich i tak znajduje się poza pasem drogi (na tej części mieści się m.in. nasyp podtrzymujący wiadukt w Alejach - red.). Ze względu na niejasności związane z ustawą z 1998 r. dochodzimy jednak praw dotyczących całego terenu - wyjaśnia mecenas Juliusz Janas, adwokat prowadzący sprawę Boguckich. A to może oznaczać, że zanim Zarząd Dróg Miejskich zacznie budować nowy wiadukt, będzie musiał kupić ziemię od wywłaszczonej rodziny.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news"&gt;<br>&lt;tit&gt;Hiszpański łącznik&lt;/&gt;<br><br>Nasze negocjacje z Unią Europejską nie są zagrożone. Sejm odrzucił wczoraj projekt, by je wstrzymać i przeprowadzić pilne referendum: czy Polacy chcą wstąpienia do wspólnoty