Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 33
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
temu, co się widzi, nie można wierzyć w to, co się jakoby wie na pewno, bo gdzieś, w czeluściach leżą kwity, które ktoś kiedyś wyjmie i nas naiwnych prawdą oświeci. Szkodliwość polega też na tym, że ludzie obojętnieją i stają się coraz bardziej odporni na działanie tak zwanych sensacji i afer. Każde oskarżenie jest podejrzane i nieprzekonujące, zdaje się przynależeć do brudnego świata polityki, a nie do czystego świata sprawiedliwości. Głośne w ostatnich dniach słowa oburzenia przeciwko stylowi lustrowania Wałęsy i Kwaśniewskiego niewiele już tu mogą pomóc.
Piszę tu przede wszystkim o Lechu Wałęsie w PRL-u, bo oskarżenia przed sądem
temu, co się widzi, nie można wierzyć w to, co się jakoby wie na pewno, bo gdzieś, w czeluściach leżą kwity, które ktoś kiedyś wyjmie i nas naiwnych prawdą oświeci. Szkodliwość polega też na tym, że ludzie obojętnieją i stają się coraz bardziej odporni na działanie tak zwanych sensacji i afer. Każde oskarżenie jest podejrzane i nieprzekonujące, zdaje się przynależeć do brudnego świata polityki, a nie do czystego świata sprawiedliwości. Głośne w ostatnich dniach słowa oburzenia przeciwko stylowi lustrowania Wałęsy i Kwaśniewskiego niewiele już tu mogą pomóc.<br>Piszę tu przede wszystkim o Lechu Wałęsie w PRL-u, bo oskarżenia przed sądem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego