Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
uczuciem pewnego dominikanina, który gotów był ją ochrzcić. Wolała jednak pozostać poza Kościołem, choć jej wiara była z pewnością głębsza i prawdziwsza niż poglądy wielu pobożnych wyznawców. Mówiono o niej "Czerwona dziewica" biorąc pozory za prawdę. Jej umysłowość była jednak daleka od polityki komunistycznej. To przecież ona skwitowała komunizm ciętym aforyzmem: "Wielkim błędem marksistów i całego XIX wieku było wierzyć, że maszerując prosto przed siebie można wzbić się w powietrze". Ta inteligentna, samotna, wymagająca i zimna kobieta przepełniona była jakąś miłością. Tylko do kogo?


magda@nous.czyli.umysł

Właśnie, do kogo? Jej wyobrażenie o miłości było zbyt wysublimowane, by potrafiła kochać
uczuciem pewnego dominikanina, który gotów był ją ochrzcić. Wolała jednak pozostać poza Kościołem, choć jej wiara była z pewnością głębsza i prawdziwsza niż poglądy wielu pobożnych wyznawców. Mówiono o niej "Czerwona dziewica" biorąc pozory za prawdę. Jej umysłowość była jednak daleka od polityki komunistycznej. To przecież ona skwitowała komunizm ciętym aforyzmem: "Wielkim błędem marksistów i całego XIX wieku było wierzyć, że maszerując prosto przed siebie można wzbić się w powietrze". Ta inteligentna, samotna, wymagająca i zimna kobieta przepełniona była jakąś miłością. Tylko do kogo?&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;<br>magda@nous.czyli.umysł<br><br>Właśnie, do kogo? Jej wyobrażenie o miłości było zbyt wysublimowane, by potrafiła kochać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego