Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
nastolatki z tzw. dobrych domów przechodzą granicę bez grosza przy duszy. Kiedy wracają po dwóch tygodniach, deklarując posiadanie kilku tysięcy marek, opowiadają, że je zarobiły... myciem garów! Mamy podejrzenia, co do sposobów ich zarobkowania.

Na dziewczynach świetnie można zarobić również po tej stronie granicy. W niemal wszystkich przygranicznych miejscowościach kwitną agencje towarzyskie. Utrzymują właścicieli i "opiekunów", którzy pojawiają się z chwilą, gdy biznes zaczyna przynosić dochody. Dobrze prosperująca agencja płaci "opiekunom" haracz w wysokości 100 mln starych zł miesięcznie. - U nas też były dziewczyny, teraz nie ma - przekonują kupcy na targowiskach w Cedyni i Chojnie. - Brały po 10-20 marek od klienta
nastolatki z tzw. dobrych domów przechodzą granicę bez grosza przy duszy. Kiedy wracają po dwóch tygodniach, deklarując posiadanie kilku tysięcy marek, opowiadają, że je zarobiły... myciem garów! Mamy podejrzenia, co do sposobów ich zarobkowania.<br><br>Na dziewczynach świetnie można zarobić również po tej stronie granicy. W niemal wszystkich przygranicznych miejscowościach kwitną agencje towarzyskie. Utrzymują właścicieli i "opiekunów", którzy pojawiają się z chwilą, gdy biznes zaczyna przynosić dochody. Dobrze prosperująca agencja płaci "opiekunom" haracz w wysokości 100 mln starych zł miesięcznie. - U nas też były dziewczyny, teraz nie ma - przekonują kupcy na targowiskach w Cedyni i Chojnie. - Brały po 10-20 marek od klienta
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego