Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 1
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1997
za każdym razem służy poczęciu i narodzinom i nie róbmy z tego problemu, tak jak nie robimy problemu z trufli czy kawioru. Zarówno o jednym, jak i drugim instynkcie powinno się mieć rzetelną wiedzę i tę wiedzę winna młodzież wynosić ze szkoły, a nie z kaset porno, pism erotycznych i agencji towarzyskich. Ze szkoły, panie ministrze!

Skoro zaś o miłość się minister upomina, to niech szkoła uczy szacunku do uczuć. Niech młody człowiek wie - i niech to wie ze szkoły - że matka kocha dziecko, mąż kocha żonę, ksiądz - parafian, Chińczyk - Żydówkę, a homoseksualista - swego życiowego partnera. I każda ta miłość jest jedyna
za każdym razem służy poczęciu i narodzinom i nie róbmy z tego problemu, tak jak nie robimy problemu z trufli czy kawioru. Zarówno o jednym, jak i drugim instynkcie powinno się mieć rzetelną wiedzę i tę wiedzę winna młodzież wynosić ze szkoły, a nie z kaset porno, pism erotycznych i agencji towarzyskich. Ze szkoły, panie ministrze!<br><br>Skoro zaś o miłość się minister upomina, to niech szkoła uczy szacunku do uczuć. Niech młody człowiek wie - i niech to wie ze szkoły - że matka kocha dziecko, mąż kocha żonę, ksiądz - parafian, Chińczyk - Żydówkę, a homoseksualista - swego życiowego partnera. I każda ta miłość jest jedyna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego