Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
Postanowiłem zadzwonić jeszcze raz licząc na to, że centrala telefoniczna wybrała zły numer telefonu. Wszedłem do stojącej na ulicy budki telefonicznej i włożywszy kartę do aparatu wybrałem zapisany na serwetce numerek telefonu. Po kilku długich sygnałach usłyszałem trzask podrywanej słuchawki.
- Tak słucham - zapytała jakaś kobieta.
- Gdzie ja się dodzwoniłem?
- Do agencji towarzyskiej Amanda - usłyszałem odpowiedź. Nic nie mówiąc rzuciłem słuchawkę na widełki. Teraz mogłem mieć całkowitą pewność, że dodzwoniłem się pod podany przez Elizę numer. Zupełnie nie wiedziałem co ma o tym wszystkim sądzić. Dlaczego ta Warszawianka tak ze mną postąpiła?
Ponieważ w jednostce miałem się wstawić dopiero o północy postanowiłem przespacerować
Postanowiłem zadzwonić jeszcze raz licząc na to, że centrala telefoniczna wybrała zły numer telefonu. Wszedłem do stojącej na ulicy budki telefonicznej i włożywszy kartę do aparatu wybrałem zapisany na serwetce numerek telefonu. Po kilku długich sygnałach usłyszałem trzask podrywanej słuchawki.<br>- Tak słucham - zapytała jakaś kobieta. <br>- Gdzie ja się dodzwoniłem? <br>- Do agencji towarzyskiej Amanda - usłyszałem odpowiedź. Nic nie mówiąc rzuciłem słuchawkę na widełki. Teraz mogłem mieć całkowitą pewność, że dodzwoniłem się pod podany przez Elizę numer. Zupełnie nie wiedziałem co ma o tym wszystkim sądzić. Dlaczego ta Warszawianka tak ze mną postąpiła?<br>Ponieważ w jednostce miałem się wstawić dopiero o północy postanowiłem przespacerować
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego