mężczyźni, nie mają ochoty na łapanie kogokolwiek, a już w szczególności na stały związek, gdyż później musiałyby rodzić i niańczyć dzieci jakiegoś nieudacznika. Zresztą nie ma znaczenia, czy facet jest udany, czy wręcz przeciwnie, one chcą być wolne, a orgazmy przeżywają z dochodzącymi, a nawet z wynajętymi na godziny z agencji towarzyskiej, odpowiednio wyposażonymi przez naturę panami. Tego rodzaju kobieta interesuje się swoją pracą, nie musi też udawać głupiej, żeby zdobyć męża, bo go wcale nie chce. Osoby pozostające w stałych związkach, przyzwyczajone do nich i zadowolone z życia (mimo trudności, kryzysów, przepracowania, marzeń o czułych i namiętnych kochankach), muszą zaakceptować istnienie