Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 01.30 (5)
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 2000
niezwykle ważne dla stabilności polskiej gospodarki i systemu bankowego. Decyzja polskiego MSZ mogła też mieć ważny kontekst wewnętrzny i międzynarodowy.
Konstanty Miodowicz, były szef kontrwywiadu UOP, a obecnie członek sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych, twierdzi, że rosyjscy szpiedzy stosowali agresywne środki pracy operacyjnej. - Takim działaniem może być podsłuch bądź pozyskiwanie agentury, wbrew pozorom - najrzadziej za pomocą szantażu, dlatego, że szantażowany agent nie jest źródłem odpowiednio umotywowanym do działania. Wywiady starają się raczej motywować swoich agentów pozytywnie: ideologicznie lub materialnie - tłumaczy Konstanty Miodowicz. Nie jest też tajemnicą, że uznani przez polski kontrwywiad za szpiegów i wydaleni z Polski rosyjscy dyplomaci nie mogli
niezwykle ważne dla stabilności polskiej gospodarki i systemu bankowego. Decyzja polskiego MSZ mogła też mieć ważny kontekst wewnętrzny i międzynarodowy.<br>Konstanty Miodowicz, były szef kontrwywiadu UOP, a obecnie członek sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych, twierdzi, że rosyjscy szpiedzy stosowali agresywne środki pracy operacyjnej. - Takim działaniem może być podsłuch bądź pozyskiwanie agentury, wbrew pozorom - najrzadziej za pomocą szantażu, dlatego, że szantażowany agent nie jest źródłem odpowiednio umotywowanym do działania. Wywiady starają się raczej motywować swoich agentów pozytywnie: ideologicznie lub materialnie - tłumaczy Konstanty Miodowicz. Nie jest też tajemnicą, że uznani przez polski kontrwywiad za szpiegów i wydaleni z Polski rosyjscy dyplomaci nie mogli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego