Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
swoich przodków, a wychował się na Dickensie i Szekspirze. Miała ujmujący sposób bycia, prostotę, swobodę, a nawet pewność siebie, której zawsze brakło Gordonowi. Po każdym przedstawieniu odczuwał niedosyt, aplauz widowni nie dawał mu pełnego zadowolenia.
Powiedział do Ewy:
- Zazdroszczę ci. Jeśli już musi się być odtwórcą, trzeba być muzykiem. Sztuka aktorska jest ograniczona.
W powrotnej drodze do Warszawy zatrzymali się w Paryżu. Gordon oprowadzał Ewę po mieście według swojej marszruty sprzed lat. Cieszył się, gdy dziewczynę zachwycały te same place, ulice i zabytki, które na nim wywarły wrażenie w czasach młodości. Mieszkali w małym hoteliku na rue St. André des Arts
swoich przodków, a wychował się na Dickensie i Szekspirze. Miała ujmujący sposób bycia, prostotę, swobodę, a nawet pewność siebie, której zawsze brakło Gordonowi. Po każdym przedstawieniu odczuwał niedosyt, aplauz widowni nie dawał mu pełnego zadowolenia.<br>Powiedział do Ewy:<br>- Zazdroszczę ci. Jeśli już musi się być odtwórcą, trzeba być muzykiem. Sztuka aktorska jest ograniczona.<br>W powrotnej drodze do Warszawy zatrzymali się w Paryżu. Gordon oprowadzał Ewę po mieście według swojej marszruty sprzed lat. Cieszył się, gdy dziewczynę zachwycały te same place, ulice i zabytki, które na nim wywarły wrażenie w czasach młodości. Mieszkali w małym hoteliku na rue St. André des Arts
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego