Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
poślubienia jedynaczki?... Sama "herytiera" napisze później z gorzką kpiną: "prosili o moją... piękną, pszenną i leśną Milkowszczyznę".

Było powszechnie wiadomo, że wtedy majątek pana Piotra - Ludwinów w kobryńskim powiecie - "tonął w długach i byłby już zaraz, zaraz utonął", gdyby nie to małżeństwo. Ale przyszła dziedziczka o tym nie wiedziała, a aktualna właścicielka Milkowszczyzny cieszyła się, że stanie się teściową prawie równolatka, który umie tak jak nikt w okolicy strzec konwenansów. Nawet to i lepiej, że Lizia jest jeszcze taka naiwna, bezwolna i nie zastanawia się, dlaczego żeni się, właśnie z nią, pan Orzeszko. Oczekuje z takim pensjonarskim zaciekawieniem jego wizyt, cieszy
poślubienia jedynaczki?... Sama "herytiera" napisze później z gorzką kpiną: "prosili o moją... piękną, pszenną i leśną Milkowszczyznę".<br><br> Było powszechnie wiadomo, że wtedy majątek pana Piotra - Ludwinów w kobryńskim powiecie - "tonął w długach i byłby już zaraz, zaraz utonął", gdyby nie to małżeństwo. Ale przyszła dziedziczka o tym nie wiedziała, a aktualna właścicielka Milkowszczyzny cieszyła się, że stanie się teściową prawie równolatka, który umie tak jak nikt w okolicy strzec konwenansów. Nawet to i lepiej, że Lizia jest jeszcze taka naiwna, bezwolna i nie zastanawia się, dlaczego żeni się, właśnie z nią, pan Orzeszko. Oczekuje z takim pensjonarskim zaciekawieniem jego wizyt, cieszy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego