odbudowaniu Polski pod opieką Niemiec, to nie bez szeregu zastrzeżeń. Natomiast nie miał nic przeciwko niepodległej Polsce powstałej kosztem Rosji. Autor zastanawia się przy tym, czy nie odezwało się w danym wypadku u Lassalle'a "doświadczenie Ślązaka" i wzgląd na Bismarcka. Podkreśla jednak, że "niezależnie od wszystkich społeczno-psychologicznych i politycznie aktualnych wpływów argumentacja Lassalle'a w kwestii polskiej opierała się całkowicie na podstawowych zasadach filozoficznego obrazu świata" &lt;page nr=37&gt;.<br>Omawiany rozdział zależy niewątpliwie do ciekawszych fragmentów pracy. Równocześnie nietrudno dostrzec w nim wyraźnych tendencji politycznych. Nie umniejszając ani na jotę zasług Lassalle'a w dziedzinie organizacji klasy robotniczej Niemiec i popularyzacji podstawowych zasad marksizmu, nie