Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 9
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
im żyć.
- Jesteśmy tacy mądrzy - mówi z przekąsem - wymyślamy coraz szybsze komputery, umiemy chodzić po Księżycu, ale narodziny człowieka wciąż stanowią dla nas cudowną zagadkę.
Po 10 latach pracy na sali porodowej Elżbieta nie zmieniła zdania. Kocha położnictwo. To nie tylko praca - to również jej największa miłość.
- Moja babcia była akuszerką - opowiada. - Teraz ma już 94 lata i zawsze była przeciwna temu, żebym szła w jej ślady. Mówiła, że to jest bardzo trudny i odpowiedzialny zawód. Dla mnie to przede wszystkim ogromna satysfakcja, zadowolenie i duma, że udało mi się
komuś pomóc. Zawsze uważałam poród za duży sukces - w pierwszej kolejności
im żyć.<br>- Jesteśmy tacy mądrzy - mówi z przekąsem - wymyślamy coraz szybsze komputery, umiemy chodzić po Księżycu, ale narodziny człowieka wciąż stanowią dla nas cudowną zagadkę. <br>Po 10 latach pracy na sali porodowej Elżbieta nie zmieniła zdania. Kocha położnictwo. To nie tylko praca - to również jej największa miłość.<br>- Moja babcia była akuszerką - opowiada. - Teraz ma już 94 lata i zawsze była przeciwna temu, żebym szła w jej ślady. Mówiła, że to jest bardzo trudny i odpowiedzialny zawód. Dla mnie to przede wszystkim ogromna satysfakcja, zadowolenie i duma, że udało mi się <br>komuś pomóc. Zawsze uważałam poród za duży sukces - w pierwszej kolejności
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego