Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 09.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
zwierzęcy reż. John Stephenson

Bez wątpienia najmądrzejsza propozycja kinowa u schyłku tego sezonu. Wierna ekranizacja kultowej powieści George'a Orwella, do tego stopnia wierna, że zrealizowano ją w stylistyce "Babe - świnki z klasą". W filmie grają żywe zwierzęta i modele, zaprojektowane w studiu Jima Hensona (tego śp. geniusza od Muppetów). Sprytna alegoria ustroju totalitarnego i rodzącej się w bólach ludowej rewolucji, która obraca się przeciwko sobie. Teraz, gdy nie ma już Związku Radzieckiego, warto postrzegać "Folwark" jako czarną satyrę na przeciętne społeczeństwo, w którym zwyczajowo rządzą prawdziwe świnie, do świń łaszą się prawdziwe psy, o szczebel niżej roi się od autentycznych baranów
zwierzęcy reż. John Stephenson&lt;/&gt;<br><br>Bez wątpienia najmądrzejsza propozycja kinowa u schyłku tego sezonu. Wierna ekranizacja kultowej powieści George'a Orwella, do tego stopnia wierna, że zrealizowano ją w stylistyce "Babe - świnki z klasą". W filmie grają żywe zwierzęta i modele, zaprojektowane w studiu Jima Hensona (tego śp. geniusza od Muppetów). Sprytna alegoria ustroju totalitarnego i rodzącej się w bólach ludowej rewolucji, która obraca się przeciwko sobie. Teraz, gdy nie ma już Związku Radzieckiego, warto postrzegać "Folwark" jako czarną satyrę na przeciętne społeczeństwo, w którym zwyczajowo rządzą prawdziwe świnie, do świń łaszą się prawdziwe psy, o szczebel niżej roi się od autentycznych baranów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego