nieuchwytni.<br>Nieraz prawdziwe polowanie<br>robiono, by im sprawić lanie,<br>lecz nadaremnie, bo jak lisy<br>przebiegłe były to urwisy.<br><br>Przewodził całej bandzie Rurka -<br>postrach straganów, król podwórka.<br>Rurka miał umysł chłodny, ścisły,<br>więc niebywałe miał pomysły,<br>które - przy kumpli swych zachwycie -<br>zwykł był natychmiast wcielać w życie.<br>Z wszystkich eskapad tych aliści<br>głównie wyciągał sam korzyści,<br>gdyż już wychodził z założenia,<br>że jest stworzony do dojenia.<br>Maczugę miał za adiutanta;<br>był niewątpliwy to awantaż,<br>bowiem Maczuga, raczej matoł,<br>z wielkich bicepsów słynął za to,<br>na wodza przeto mógł żądanie<br>każdemu spuścić tęgie lanie.<br>Zresztą Maczuga mordobicie<br>uwielbiał chyba ponad życie.<br>Gdy dopadł