Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 12.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
niewczesne wystąpienia Buzka i Kamińskiego zjednywały nam rzeczywiście przyjaciół na Ukrainie. Nie mówię już o połowie tamtejszego społeczeństwa, która głosowała za Janukowyczem, ale nawet wśród wiernych Juszczence. Na fali tłumnej egzaltacji dostali oczywiście burzliwe oklaski, skandowano nawet "Polsza, Polsza". Kiedy jednak emocje przeminą? Stosunki polsko-ukraińskie są ciągle niestety mocno ambiwalentne i niewolne od resentymentów. Szczególnie w zachodniej, popierającej Juszczenkę części kraju. Czy po ewentualnym dojściu do władzy nie ciążyłaby mu tak ostentacyjna klaka polska? Na tyle nawet, że starałby się od niej zdystansować? Czy więc gdyby Juszczenko został prezydentem, pomogłoby to w załatwieniu historyczno-symbolicznych nieporozumień, np. we Lwowie czy
niewczesne wystąpienia Buzka i Kamińskiego zjednywały nam rzeczywiście przyjaciół na Ukrainie. Nie mówię już o połowie tamtejszego społeczeństwa, która głosowała za Janukowyczem, ale nawet wśród wiernych Juszczence. Na fali tłumnej egzaltacji dostali oczywiście burzliwe oklaski, skandowano nawet "Polsza, Polsza". Kiedy jednak emocje przeminą? Stosunki polsko-ukraińskie są ciągle niestety mocno ambiwalentne i niewolne od resentymentów. Szczególnie w zachodniej, popierającej Juszczenkę części kraju. Czy po ewentualnym dojściu do władzy nie ciążyłaby mu tak ostentacyjna klaka polska? Na tyle nawet, że starałby się od niej zdystansować? Czy więc gdyby Juszczenko został prezydentem, pomogłoby to w załatwieniu historyczno-symbolicznych nieporozumień, np. we Lwowie czy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego