Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 400-401
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1981
narodu, głównie my sami ich odstraszamy, a nie Carter, Reagan czy Madryt 80.
Kompleks polski Rosjan stanowi nie tylko pamięć o powstaniach, ale i lekcja afgańska, a więc przekonanie, że żołnierz sowiecki na pewno wjedzie do Polski, ale nie wiadomo, czy żywy z niej wyjedzie. Lęk przed Polską ma charakter ambiwalentny. Tolerując "syndrom polski" stwarza się możliwość zarażenia wolnością Ukrainy, Litwy, Białorusi i republik bałtyckich. "Normalizując" Polskę zaraża się Rosję za pomocą samych pacyfikujących. Władcy sowieckiego imperium zdają sobie sprawę, że "pańska Polsza" może być początkiem końca ich kolonialnej ekspansji. Już dziś nic nie wróży spokoju w Wietnamie, Angoli i Afganistanie
narodu, głównie my sami ich odstraszamy, a nie Carter, Reagan czy Madryt 80.<br>Kompleks polski Rosjan stanowi nie tylko pamięć o powstaniach, ale i lekcja afgańska, a więc przekonanie, że żołnierz sowiecki na pewno wjedzie do Polski, ale nie wiadomo, czy żywy &lt;page nr=80&gt; z niej wyjedzie. Lęk przed Polską ma charakter ambiwalentny. Tolerując "syndrom polski" stwarza się możliwość zarażenia wolnością Ukrainy, Litwy, Białorusi i republik bałtyckich. "Normalizując" Polskę zaraża się Rosję za pomocą samych pacyfikujących. Władcy sowieckiego imperium zdają sobie sprawę, że "pańska Polsza" może być początkiem końca ich kolonialnej ekspansji. Już dziś nic nie wróży spokoju w Wietnamie, Angoli i Afganistanie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego