Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 06.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
z Kuklińskim mogą być niemałe kłopoty, nie dla wszystkich Polaków jest bowiem on bohaterem bez skazy, a dla niektórych wręcz szpiegiem, który nie zasługuje na miejsce w Alei Zasłużonych na Powązkach.

O czym to świadczy? Na pewno nie tylko o bezradności scenarzystów, ale także - co nie jest odkryciem - o naszym ambiwalentnym stosunku do najnowszej historii. W ostatnich latach coś się pomieszało i wcale nie dla wszystkich jest już tak oczywiste, że zwycięstwo jest naprawdę zwycięstwem, a bohater bohaterem. Jeżeli kino istotnie "obsługuje" zbiorową podświadomość, to nie należy się dziwić rozterkom reżyserów, którzy wolą nie ryzykować i unikają kontrowersyjnych tematów.

Skoro więc
z Kuklińskim mogą być niemałe kłopoty, nie dla wszystkich Polaków jest bowiem on bohaterem bez skazy, a dla niektórych wręcz szpiegiem, który nie zasługuje na miejsce w Alei Zasłużonych na Powązkach.<br><br>O czym to świadczy? Na pewno nie tylko o bezradności scenarzystów, ale także - co nie jest odkryciem - o naszym ambiwalentnym stosunku do najnowszej historii. W ostatnich latach coś się pomieszało i wcale nie dla wszystkich jest już tak oczywiste, że zwycięstwo jest naprawdę zwycięstwem, a bohater bohaterem. Jeżeli kino istotnie "obsługuje" zbiorową podświadomość, to nie należy się dziwić rozterkom reżyserów, którzy wolą nie ryzykować i unikają kontrowersyjnych tematów.<br><br>Skoro więc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego