Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Obłęd
Rok: 1983
Boga.
W gaju oliwnym, w Afryce.
Żadne stworzenie tak nie potafi głosić chwały bożej .
- W Afryce słyszałeś?...
Dobry jesteś, ale nie ze wszystkim.
Narwiesz się na lepszych.
Znam tu dwóch takich, co byli na Księżycu, żeby wyprzedzić ruskich.
Pierwsi polscy lunonauci.
Flagę naszą zatknęli.
Mówią, że amerykańskiej wcale nie było, ani dudu.
Więc zrobili w konia Amerykanów, którzy przez żywe obrazki, telewizyjny pic i fotomontaż chcieli zrobić w konia cały świat, co im się poniekąd udało.
A faktycznie na tej księżycowej gąbce czy pumeksie stoi tylko nasza biało-czerwona, co ją tam na lancy zatknęli.
Fest chłopaki.
Jeden jest Polak spod Skierniewic
Boga.<br>W gaju oliwnym, w Afryce.<br>Żadne stworzenie tak nie potafi głosić chwały bożej .<br>- W Afryce słyszałeś?...<br>Dobry jesteś, ale nie ze wszystkim.<br>Narwiesz się na lepszych.<br>Znam tu dwóch takich, co byli na Księżycu, żeby wyprzedzić ruskich.<br>Pierwsi polscy lunonauci.<br>Flagę naszą zatknęli.<br>Mówią, że amerykańskiej wcale nie było, ani dudu.<br>Więc zrobili w konia Amerykanów, którzy przez żywe obrazki, telewizyjny pic i fotomontaż chcieli zrobić w konia cały świat, co im się poniekąd udało.<br>A faktycznie na tej księżycowej gąbce czy pumeksie stoi tylko nasza biało-czerwona, co ją tam na lancy zatknęli.<br>Fest chłopaki.<br>Jeden jest Polak spod Skierniewic
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego