Typ tekstu: Książka
Autor: Siwicka Dorota, Bieńczyk Marek, Nawarecki Aleksander
Tytuł: Szybko i szybciej
Rok: 1996
sławnej szarży. Dowiaduje się zeń czytelnik już na początku, że wąwóz zdobyty został "cudem" - co i istotne, i znamienne. Jeszcze ciekawszy jest wszelako sposób, w jaki ów cud dokonuje się w płaszczyźnie, by tak rzec, taktyczno-motorycznej. Otóż zdobywający kolejne baterie oficerowie i ich podkomendni nie "nacierają" bynajmniej na Hiszpanów ani ich nie "atakują"; nie "galopują" czy "cwałują" na armaty, nie "pędzą" na nie lub "gnają". Oni - wyłącznie! - "skaczą" i "rzucają się". Skacze więc Kozietulski, "zwijając jazdę w czwórki" - skacze i rzuca się "jak piorun na wiarusów czele" na pierwszą baterię. Identycznym sposobem poruszają się i działają, wojując nieprzyjaciół, biorący kolejne baterie
sławnej szarży. Dowiaduje się zeń czytelnik już na początku, że wąwóz zdobyty został "cudem" - co i istotne, i znamienne. Jeszcze ciekawszy jest wszelako sposób, w jaki ów cud dokonuje się w płaszczyźnie, by tak rzec, taktyczno-motorycznej. Otóż zdobywający kolejne baterie oficerowie i ich podkomendni nie "nacierają" bynajmniej na Hiszpanów ani ich nie "atakują"; nie "galopują" czy "cwałują" na armaty, nie "pędzą" na nie lub "gnają". Oni - wyłącznie! - "skaczą" i "rzucają się". Skacze więc Kozietulski, "zwijając jazdę w czwórki" - skacze i rzuca się "jak piorun na wiarusów czele" na pierwszą baterię. Identycznym sposobem poruszają się i działają, wojując nieprzyjaciół, biorący kolejne baterie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego