i wskazując swego kompana, powiedziała:<br>- A to jest Julian Abercrombie z Oxfordu. Poznaliśmy się tam niedawno, po moim występie na przyjęciu, po moim występie... zaraz, gdzie to było?<br>- W bibliotece All Souls - wyjaśnił Julian.<br>- Właśnie, akustyka zupełnie niezła i zebrane towarzystwo żywo reagowało, szczególnie na Warlocka i Brittena. Przyszła nawet anielska Nina Milkina.<br>- Widzę, twój repertuar stale się powiększa - zauważyła Amelia - ale chodźmy, pokażę wam wasze pokoje. A jak pan da mi klucze, ktoś ze służby odprowadzi wóz do garażu. Będziemy mieć natłok pojazdów.<br>Znaleźli się w przestronnym holu, gdzie stały już przygotowane do koncertu krzesła, a czarny Blüthner połyskiwał w