wyroki są ferowane jeszcze przed zrozumieniem lub<br> co gorsza bez niego nieudolny krytyk, "obrońca wartości" oddziela się<br>niejako od krytykowanego fenomenu oraz jego zwolenników, traci z nimi<br>kontakt i w konsekwencji nieodwracalnie pozbywa się jakiejkolwiek<br>możliwości wpływania na otaczającą go rzeczywistość kulturową. Oznacza<br>to, iż po pewnym czasie zwolennicy i animatorzy takiego zjawiska jak<br>RNE nie będą nawet rozumieli, o co chodzi w zarzutach formułowanych<br>przeciwko niemu przez tak nieostrożnych i, co gorsza, niekompetentnych<br>oponentów.<br> Jeżeli zaś chodzi o pojęcie "jakości", to wydaje się, że spora<br>popularność wielu propozycji z kręgu RNE jest wspomagana i wzmacniana<br>przez bylejakość i szarość codziennego