Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dom
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1985
szansę dla czegoś nowego, co nie powtórzy starych błędów i naiwności. Oczywiście, to wymaga wysiłku, a nawet pewnego heroizmu, żeby na dnie kryzysu zobaczyć i wyzyskać prądy wznoszące. Pana grupa MASS jest, na przekór wszystkiemu, dowodem istnienia rzadkiego dziś optymizmu życiowego i zawodowego. Jak więc Pan, Panie Tomaszu, ocenia sytuację anno domini 1985, styczeń, dwudziestego?
Tomasz Rudkiewicz:Z punktu widzenia grupy MASS, nieźle. W latach siedemdziesiątych dużo robiłem w sprawach wzornictwa jako młody projektant pod auspicjami Ministerstwa Przemysłu Maszynowego, zresztą i w Związku Plastyków także. Przewracaliśmy milionowe sumy w programach rządowych. Wszystko w tej pracy było logiczne i celowe. Gdyby całość naszych
szansę dla czegoś nowego, co nie powtórzy starych błędów i naiwności. Oczywiście, to wymaga wysiłku, a nawet pewnego heroizmu, żeby na dnie kryzysu zobaczyć i wyzyskać prądy wznoszące. Pana grupa MASS jest, na przekór wszystkiemu, dowodem istnienia rzadkiego dziś optymizmu życiowego i zawodowego. Jak więc Pan, Panie Tomaszu, ocenia sytuację anno domini 1985, styczeń, dwudziestego?&lt;/&gt;<br>Tomasz Rudkiewicz:&lt;who7&gt;Z punktu widzenia grupy MASS, nieźle. W latach siedemdziesiątych dużo robiłem w sprawach wzornictwa jako młody projektant pod auspicjami Ministerstwa Przemysłu Maszynowego, zresztą i w Związku Plastyków także. Przewracaliśmy milionowe sumy w programach rządowych. Wszystko w tej pracy było logiczne i celowe. Gdyby całość naszych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego