W roku 1974, w trakcie spotkania lekarzy zrzeszonych w Amerykańskim Towarzystwie Postępu Nauk, stwierdzono, że wampiry nie są - broń Boże! - wytworem wyobraźni. Zdaniem zgromadzonych tam naukowców, istoty łaknące krwi istnieją, a ich dziwne skłonności są wynikiem choroby zwanej porfirią. Są to ludzie, których organizm nie syntetyzuje hemoglobiny. Zaburzenia te powodują anormalne reakcje na światło, odbarwienia i obrażenia skóry oraz jeżenie się włosów. Dziś to wiemy, ale w dawnych czasach trudno jednak było o tolerancję dla takich dziwadeł. W powszechnym spisie duchów i zjaw z 1570 roku zatytułowanym "De spectris", wyjaśniającym zjawiska nadprzyrodzone, przeczytasz: "Naonczas burgrabia Johan Haustenberg kazał wywlec na rynek