Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
pełnymi zapiekłej piany, kołysząc na boki głową. Oczy miał szeroko rozwarte, jakby odcięto mu powieki.
Pomagał Dawidowi i Ginie. Dawid zarabiał bardzo mało, rysując gęby ludzi siedzących w restauracjach. Widok jego budził odrazę. Ludziom siedzącym nad kupami żarcia nie należy przypominać o głodzie. To wywołuje gniew i źle działa na apetyt.
Rysunki jego nie podobały się. Oczekiwali dobrodusznej karykatury lub bohaterskiego portretu. Spod pióra Dawida ukazywały się twarze prawdziwe, wówczas oni mówili, że są niepodobni, i nie sięgali po banknot. Później nauczył się wycinać na poczekaniu bilety wizytowe. Nacinał gruby karton żyletką, uzyskując światłocieniowy napis i ornament roślinny wokół nazwiska. Ten
pełnymi zapiekłej piany, kołysząc na boki głową. Oczy miał szeroko rozwarte, jakby odcięto mu powieki.<br>Pomagał Dawidowi i Ginie. Dawid zarabiał bardzo mało, rysując gęby ludzi siedzących w restauracjach. Widok jego budził odrazę. Ludziom siedzącym nad kupami żarcia nie należy przypominać o głodzie. To wywołuje gniew i źle działa na apetyt.<br>Rysunki jego nie podobały się. Oczekiwali dobrodusznej karykatury lub bohaterskiego portretu. Spod pióra Dawida ukazywały się twarze prawdziwe, wówczas oni mówili, że są niepodobni, i nie sięgali po banknot. Później nauczył się wycinać na poczekaniu bilety wizytowe. Nacinał gruby karton żyletką, uzyskując światłocieniowy napis i ornament roślinny wokół nazwiska. Ten
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego