Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fronda
Nr: 8
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
stosunkowo jeszcze ostrożny kontraktualizm Hobbesa czy Locke'a, zreinterpretowany na gruncie marksistowskiego odrzucenia podziału na sferę polityczną i przedpolityczną, stał się dzisiaj dyskursem już nie politycznym ale kulturowym. Zaczyna być kierowany nie tylko przeciwko jakiejś formie władzy, ale przeciwko wszelkim wspólnotom i tożsamościom. Przeciwko narodowi, rodzinie, a nawet tej dyktatorskiej i arbitralnej władzy, jaką sprawuje nad naszą psychiką nasze ego, ukształtowane w owych ponurych epokach, kiedy rządzenie (przekonywanie, ograniczanie, karanie i nagradzanie) jawiło się jako coś naturalnego i niewinnego. Przyjęcie Hobbesowskiej czy Locke'owskiej wizji autonomicznych jednostek, poruszających się w pustce, nawiązujących i rozwiązujących między sobą takie związki i wspólnoty, które na danym
stosunkowo jeszcze ostrożny kontraktualizm Hobbesa czy Locke'a, zreinterpretowany na gruncie marksistowskiego odrzucenia podziału na sferę polityczną i przedpolityczną, stał się dzisiaj dyskursem już nie politycznym ale kulturowym. Zaczyna być kierowany nie tylko przeciwko jakiejś formie władzy, ale przeciwko wszelkim wspólnotom i tożsamościom. Przeciwko narodowi, rodzinie, a nawet tej dyktatorskiej i arbitralnej władzy, jaką sprawuje nad naszą psychiką nasze ego, ukształtowane w owych ponurych epokach, kiedy rządzenie (przekonywanie, ograniczanie, karanie i nagradzanie) jawiło się jako coś naturalnego i niewinnego. Przyjęcie Hobbesowskiej czy Locke'owskiej wizji autonomicznych jednostek, poruszających się w pustce, nawiązujących i rozwiązujących między sobą takie związki i wspólnoty, które na danym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego