się w garażu na jeszcze coś, co nie przynosiło chluby jego właścicielowi: spory arsenał przechowywanej nielegalnie broni. Znaleźli trzy kompletne karabiny z bagnetami, dziesięć luf karabinowych, magazynki i zamki do karabinów, dwa granaty, różne akcesoria militarne, a w metalowej skrzynce 350 sztuk amunicji różnych rodzajów i kalibrów.<br>Zatrzymano właściciela tego arsenału, dwudziestotrzyletniego Krzysztofa C. Rysopis podany przez poszkodowaną zgadzał się co do joty: wzrost 175 centymetrów, otyły, włosy czarne. Policjanci znaleźli nawet garderobę, w którą był ubrany w momencie egzekwowania "należności za przejazd": koszulkę biało-żółtą z białym rękawem i białe spodenki do kolan.<br>Podczas pierwszego przesłuchania uparcie twierdził, że to