Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
kolarki, szurnął nogami i powiedział:
- Życzę słońca, pogody i pomyślnych wiatrów, a jak będą państwo wyjeżdżali, to chętnie odwiozę...
- Jaki miły chłopak - powiedział Tyrolczyk.
Maniuś posłał mu najmilszy ze swoich uśmiechów, jeszcze raz uniósł palec do daszka i na pożegnanie rzucił:
- Polecam prehistoryczne mury piastowskie i prawdziwe duchy w dużym asortymencie. Ciao! - odwrócił się i wolnym, pełnym godności krokiem oddalił się. Gdy był już przy bramie, obejrzał się. Tyrolczyk z malarzem podnosili z ziemi wór. Czynili to z wielkim wysiłkiem. Maniuś pokręcił głową.
"To wcale nie wygląda mi na składak" 3
Mandżaro poszedł do stodoły. Po starej drabinie wspiął się na
kolarki, szurnął nogami i powiedział:<br> - Życzę słońca, pogody i pomyślnych wiatrów, a jak będą państwo wyjeżdżali, to chętnie odwiozę...<br> - Jaki miły chłopak - powiedział Tyrolczyk.<br>Maniuś posłał mu najmilszy ze swoich uśmiechów, jeszcze raz uniósł palec do daszka i na pożegnanie rzucił:<br> - Polecam prehistoryczne mury piastowskie i prawdziwe duchy w dużym asortymencie. Ciao! - odwrócił się i wolnym, pełnym godności krokiem oddalił się. Gdy był już przy bramie, obejrzał się. Tyrolczyk z malarzem podnosili z ziemi wór. Czynili to z wielkim wysiłkiem. Maniuś pokręcił głową.<br>"To wcale nie wygląda mi na składak" &lt;page nr=104&gt; 3<br>Mandżaro poszedł do stodoły. Po starej drabinie wspiął się na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego