wygrali milion? Kupiliby to i owo rodzinie, podzieliliby się z biedniejszymi, kupiliby mieszkanie, bo udane małżeństwo musi mieć miejsce, żeby się udawało. Nikt nie powiedział, że kupi sobie super komputer, że nauczy się pięciu języków, opłaci studia na Harvardzie, że pojedzie zobaczyć świt w Himalajach. Zjadacze chleba - pisał kiedyś o aspiracjach Polaków Janusz Czapiński. Są jednak tacy, którzy postanawiają twardo i jadą w swoje Himalaje.<br><br>Pojadę do Warszawy, znajdę pracę, wynajmę mieszkanie, skończę studia, dostanę się do zagranicznej firmy i zrobię karierę dla innych może normalną, ale dla mnie - zdobycie szczytów. Tak postanawiają tysiące młodych ludzi z bezrobotnych miasteczek i ruszają