kłopoty. Gdyby<br>Bill Clinton przejął się przegraną w wyborach do Kongresu, prawdopodobnie<br>cztery lata później nie zostałby najmłodszym gubernatorem w Ameryce. Gdyby<br>Donald Trump uwierzył, że kilkumiliardowe długi ostatecznie złamały jego<br>karierę, nie odbudowałby swojego imperium. Polacy wybierają malkontenctwo,<br>gdyż jest to łatwe usprawiedliwienie wszystkiego. Za łatwe dla kraju<br>mającego aspiracje do pełnoprawnego członkostwa w Europie.<br><br><br>&lt;au&gt;Agnieszka Filas&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="art" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;Podział łupów&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;tit&gt;Służba cywilna ograniczy partiom możliwości obsady stanowisk&lt;/&gt;<br>Dwight Ink jest jednym z tych bezinteresownych przyjaciół Polski, jakich<br>wielu dane mi było poznać podczas z górą sześciu lat pracy w Nowym Jorku.<br>Doradca kolejnych prezydentów USA, prezes nowojorskiego Instytutu<br>Administracji Publicznej (dziś