Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
humor. Rzeczywiście! Nie pomyślał o tak prostym wyjściu.
Kolejny dzień nie przyniósł ulgi w pogodzie. Przeciwnie: sztorm wzmagał się. Przed południem na mostku zjawił się kapitan.
- KochAAAny mój! - zwrócił się do oficera nawigacyjnego. Dlaczego masz tylko trzy ołówki w nawigacyyjnej? (s. 153)
- Jeden ołówek jest dla pana kapitana, jeden dla asystenta, a jeden dla mnie, panie kapitanie! - odpowiedział nawigacyjny. - W szufladzie są jeszcze dwa pudełka pełne nowych ołówków...
- KochAAAny mój! Za mało masz przyborów piśmiennych w nawigacyjnej. Za mAAAło!
- Dotychczas to zawsze wystarczało, panie kapitanie! Nie rozumiem, co pan ma na myśli?
- KochAAAny mój! Za mało, bo nie miałeś czym zapisać
humor. Rzeczywiście! Nie pomyślał o tak prostym wyjściu.<br> Kolejny dzień nie przyniósł ulgi w pogodzie. Przeciwnie: sztorm wzmagał się. Przed południem na mostku zjawił się kapitan.<br> - KochAAAny mój! - zwrócił się do oficera nawigacyjnego. Dlaczego masz tylko trzy ołówki w nawigacyyjnej? (s. 153)<br> - Jeden ołówek jest dla pana kapitana, jeden dla asystenta, a jeden dla mnie, panie kapitanie! - odpowiedział nawigacyjny. - W szufladzie są jeszcze dwa pudełka pełne nowych ołówków...<br> - KochAAAny mój! Za mało masz przyborów piśmiennych w nawigacyjnej. Za mAAAło!<br> - Dotychczas to zawsze wystarczało, panie kapitanie! Nie rozumiem, co pan ma na myśli?<br> - KochAAAny mój! Za mało, bo nie miałeś czym zapisać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego