Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
piętro. Zawsze był szybki i konkretny. Wszystkie pomysły musiał realizować natychmiast. - Powiem krótko... Reaktywujemy kapelę, przywracamy do życia Rynnę. Jest, Hehe, niepowtarzalna okazja, żeby sobie pograć. I może ktoś nas posłucha... My z Hehem - Guma zwrócił się do Many - graliśmy w jednym zespole na początku lat osiemdziesiątych. Punkowy zespół, zupełna awangarda... Całkowity zjazd, same emocje, żadnych umiejętności. Najprawdziwsza sztuka... - Guma dumnie pokiwał głową.
Mana z podziwem wpatrzyła się w Hehego. Zdawała się mówić: widzisz, od początku wiedziałam, że warto to z tobą zrobić.
- O tak, emocje są najważniejsze. Tylko nimi warto się kierować. - Uśmiechnęła się do Hehego.
- Zadzwonił do mnie Krasnal
piętro. Zawsze był szybki i konkretny. Wszystkie pomysły musiał realizować natychmiast. - Powiem krótko... Reaktywujemy kapelę, przywracamy do życia Rynnę. Jest, Hehe, niepowtarzalna okazja, żeby sobie pograć. I może ktoś nas posłucha... My z Hehem - Guma zwrócił się do Many - graliśmy w jednym zespole na początku lat osiemdziesiątych. Punkowy zespół, zupełna awangarda... Całkowity zjazd, same emocje, żadnych umiejętności. Najprawdziwsza sztuka... - Guma dumnie pokiwał głową.<br>Mana z podziwem wpatrzyła się w Hehego. Zdawała się mówić: widzisz, od początku wiedziałam, że warto to z tobą zrobić. <br>- O tak, emocje są najważniejsze. Tylko nimi warto się kierować. - Uśmiechnęła się do Hehego. <br>- Zadzwonił do mnie Krasnal
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego