Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
Kamila. - Teraz idź
się myć i sprzątnij u siebie, Dominiko. Zjemy razem
śniadanie. Usmażę naleśniki, co ty na to? Z malinami.
Ubijesz śmietanę. Nie pójdę dziś na dyżur.
Prosiłam... Pani Jabłońska mnie zastąpi. Pobiegniesz
potem do Pażycha... do dziadka. Myślę, że z nim
najpierw powinnaś rozmawiać. On wie wszystko o babci. Wytłumaczy
ci.
- Co ty mówisz, mamo... - Dominika siada oniemiała
na stołku i koszyku z włoszczyzną. - Co ty mówisz! - Zdejmuje
machinalnie koszyk, kładzie na stole włoszczyznę, koszyk
stawia na stołku. Siada. Wstaje. Wkłada włoszczyznę
do koszyka, stawia... Podchodzi do matki i wyjmuje jej z ręki
łyżkę ociekającą naleśnikowym ciastem.
- Dlaczego... - Ciasto
Kamila. - Teraz idź <br>się myć i sprzątnij u siebie, Dominiko. Zjemy razem <br>śniadanie. Usmażę naleśniki, co ty na to? Z malinami. <br>Ubijesz śmietanę. Nie pójdę dziś na dyżur. <br>Prosiłam... Pani Jabłońska mnie zastąpi. Pobiegniesz <br>potem do Pażycha... do dziadka. Myślę, że z nim <br>najpierw powinnaś rozmawiać. On wie wszystko o babci. Wytłumaczy <br>ci.<br>- Co ty mówisz, mamo... - Dominika siada oniemiała <br>na stołku i koszyku z włoszczyzną. - Co ty mówisz! - Zdejmuje <br>machinalnie koszyk, kładzie na stole włoszczyznę, koszyk <br>stawia na stołku. Siada. Wstaje. Wkłada włoszczyznę <br>do koszyka, stawia... Podchodzi do matki i wyjmuje jej z ręki <br>łyżkę ociekającą naleśnikowym ciastem.<br>- Dlaczego... - Ciasto
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego