Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.03 (2)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
stała się taka nieufna. Zresztą teraz, po tym co się stało, nie opuszczamy Oliwii na krok - mówią Sandra Nowak (18 l.) i Marcin Marejka (23 l.), tuląc ją do siebie. - Dziękujemy lekarzom, że uratowali córeczkę. Dziękujemy mężczyźnie, który znalazł nasze dziecko.
Tragedia rozegrała się 4 grudnia. Oliwia została pod opieką babci, 47-letniej Ilony N., matki Sandry. Podczas popijawy u przyjaciela kobieta wyrzuciła dziewczynkę z okna pierwszego piętra. Podobno przeszkadzał jej płacz dziecka. Dziewczynkę znalazł przypadkowy przechodzień.
Oliwia miała złamanie kości czołowej, lekarze nie byli pewni, czy przeżyje. Leżała 20 dni w szpitalu. - To były najtrudniejsze chwile w naszym życiu, oby
stała się taka nieufna. Zresztą teraz, po tym co się stało, nie opuszczamy Oliwii na krok&lt;/&gt; - mówią Sandra Nowak (18 l.) i Marcin Marejka (23 l.), tuląc ją do siebie. &lt;q&gt;- Dziękujemy lekarzom, że uratowali córeczkę. Dziękujemy mężczyźnie, który znalazł nasze dziecko.&lt;/&gt;<br>Tragedia rozegrała się 4 grudnia. Oliwia została pod opieką babci, 47-letniej Ilony N., matki Sandry. Podczas popijawy u przyjaciela kobieta wyrzuciła dziewczynkę z okna pierwszego piętra. Podobno przeszkadzał jej płacz dziecka. Dziewczynkę znalazł przypadkowy przechodzień. <br>Oliwia miała złamanie kości czołowej, lekarze nie byli pewni, czy przeżyje. Leżała 20 dni w szpitalu. &lt;q&gt;- To były najtrudniejsze chwile w naszym życiu, oby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego