Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
sumie, a po południu pójdzie
jeszcze na nieszpory, modlitw nigdy nie dość, tym bardziej że rodzina
liczna, a prócz rodziny dom, stworzenia, stodoła, chlewy, sad, pola,
wieś, to ile na to wszystko trzeba modlitw.
Szykuj, przynagla dziadek, bo jeszcze ten różaniec babka trzyma w
rękach. I oto zaczyna się rola babki, jakby jej od wieków przypisana. Z
głębokim westchnieniem babka wstaje, idzie do kredensu i wydostaje
blaszane talerze. Gdyby się nawet nie wiedziało, że już pora obiadu,
brzęk tych talerzy przypomniałby o tym. Te talerze są jak krążki
wyblakłego nieba, ni niebieskie, ni szare, a na dnie każdego czerwieni
się duży
sumie, a po południu pójdzie<br>jeszcze na nieszpory, modlitw nigdy nie dość, tym bardziej że rodzina<br>liczna, a prócz rodziny dom, stworzenia, stodoła, chlewy, sad, pola,<br>wieś, to ile na to wszystko trzeba modlitw.<br> Szykuj, przynagla dziadek, bo jeszcze ten różaniec babka trzyma w<br>rękach. I oto zaczyna się rola babki, jakby jej od wieków przypisana. Z<br>głębokim westchnieniem babka wstaje, idzie do kredensu i wydostaje<br>blaszane talerze. Gdyby się nawet nie wiedziało, że już pora obiadu,<br>brzęk tych talerzy przypomniałby o tym. Te talerze są jak krążki<br>wyblakłego nieba, ni niebieskie, ni szare, a na dnie każdego czerwieni<br>się duży
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego