Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Czcibor-Piotrowski
Tytuł: Cud w Esfahanie
Rok: 2001
zbliża się do końca, nie przewidywano, by mogła potrwać jeszcze pół roku, Niemcy bronili się już niemal na własnej ziemi, a więc niezależnie, gdzie będę i co się ze mną stanie, dowiem się prawdopodobnie, czy żyje mój papa, czy przetrwał gdzieś tam w Rosji mój brat Renek i co z babusią,
mogłem więc liczyć tylko na samego siebie, na wybór, jakiego dokonam: i dokonałem go w Esfahanie, zgłaszając się jako kandydat do Polskiej Szkoły Marynarki Handlowej, która miała powstać w Anglii, w hrabstwie Stratford, i pan Hadała tylko po to przyjechał z Londynu do Persji, aby zabrać grupę chętnych, a potem
zbliża się do końca, nie przewidywano, by mogła potrwać jeszcze pół roku, Niemcy bronili się już niemal na własnej ziemi, a więc niezależnie, gdzie będę i co się ze mną stanie, dowiem się prawdopodobnie, czy żyje mój papa, czy przetrwał gdzieś tam w Rosji mój brat Renek i co z babusią,<br>mogłem więc liczyć tylko na samego siebie, na wybór, jakiego dokonam: i dokonałem go w Esfahanie, zgłaszając się jako kandydat do Polskiej Szkoły Marynarki Handlowej, która miała powstać w Anglii, w hrabstwie Stratford, i pan Hadała tylko po to przyjechał z Londynu do Persji, aby zabrać grupę chętnych, a potem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego