m n i e z e m n i e zarzut, zresztą tylko jeden z wielu zarzutów, bo oprócz tego była na przykład flejowata - "Milka, czy tu ktoś w ogóle sprząta? Zastanów się, przyjdzie do ciebie człowiek, a ty nie dość, że przyjmiesz go w szlafroku, to jeszcze w takim bajzlu." Zniesmaczonym człowiekiem miał być przedstawiciel jakiejś zachodniej firmy. Inna sprawa, że za mojej przytomności nikt taki się nie zjawił, choć niewykluczone, że mógł próbować kontaktować się, ale do czternastej- piętnastej żadne z nas nie odbierało telefonu.<br>- Krzyś, ja bardzo seksy wyglądam w szlafroku - powiedziała, po swojemu grając jak najgłupszą. Wtedy