których hodowlą muszę się tak bardzo tragicznie spieszyć, ponieważ bez nich nie potrafię produkować tych miliardów <orig>spermatozoów</>, na które, wraz z trzydziestoma regentkami, czeka przyszłość naszego osiedla.<br> KRÓLOWA: - Mówisz tak, Myrmidonie, jakbyś nie wierzył w teorie dra Durchfreuda, jeżeli uczucia swoje wykładasz w terminach zaczerpniętych nie z mitologii, ale z bakteriologii!<br> KRÓL: - Co mnie obchodzą teorie?! To, co chciałem powiedzieć, to to, że wolałbym być smutny. Podczas gdy to zapaćkane Państwo-szczwaństwo, Racja Stanu, ha! ha! piórko łabędzia! - wymaga, żebym był wesoły i szczęśliwy. Na tym polega moja tragedia.<br> KRÓLOWA: - Nonsens. Ja także chcę, żebyś był szczęśliwy. Życzę ci wszystkiego najlepszego