Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 2908
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
stałe. Wtedy, przed półwiekiem, Feliks Łaski znał się bodaj tylko na jednym: na dodatkach krawieckich, ale znał się na nich tak dobrze, iż dorobił się dzięki nim sporej fortuny. Do Polski nie wrócił, do komuny nie chciał, a potem obawiał się już być może konfrontacji wspomnień z tym, co zobaczy, bał się, że nie odnajdzie swej dawnej Warszawy, przez wiele lat wystarczały mu tylko odpryski naszego życia kulturalnego w postaci imprez teatralnych czy estradowych, jakie docierały z Warszawy do Londynu. Felek uwielbiał te kontakty, był od lat zakochany w polskim teatrze, co dowodzi niezbicie, że miłość może być ślepa, w zasadzie bowiem
stałe. Wtedy, przed półwiekiem, Feliks Łaski znał się bodaj tylko na jednym: na dodatkach krawieckich, ale znał się na nich tak dobrze, iż dorobił się dzięki nim sporej fortuny. Do Polski nie wrócił, do komuny nie chciał, a potem obawiał się już być może konfrontacji wspomnień z tym, co zobaczy, bał się, że nie odnajdzie swej dawnej Warszawy, przez wiele lat wystarczały mu tylko odpryski naszego życia kulturalnego w postaci imprez teatralnych czy estradowych, jakie docierały z Warszawy do Londynu. Felek uwielbiał te kontakty, był od lat zakochany w polskim teatrze, co dowodzi niezbicie, że miłość może być ślepa, w zasadzie bowiem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego