Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
łóżka, nie mogąc się poruszyć. Nie wie, jak długo tak siedziała, wyrwało ją z tego stanu odrętwienia rozpaczy pukanie w okno. Po chwili Andrzej wszedł do pokoju. Paliła się tylko mała lampka.
- Nie rozmyśliłaś się? - spytał, widząc jej minę. - Mogę wycofać się tą samą drogą...
- Nie rozmyśliłam się - odrzekła. - Tylko... bałam się, że cię już nie zobaczę. Ja... ja ciebie kocham. A ty?
Andrzej roześmiał się nerwowo.
- Ja... chyba też.
- Byłeś taki zimny przez cały dzień.
- Raczej zaskoczony... to nasze spotkanie...
Zuzanna podeszła do niego, a on przytulił ją do siebie, całując we włosy.
- Nie chciałbym ci zrobić krzywdy - powiedział cicho.
- Należę
łóżka, nie mogąc się poruszyć. Nie wie, jak długo tak siedziała, wyrwało ją z tego stanu odrętwienia rozpaczy pukanie w okno. Po chwili Andrzej wszedł do pokoju. Paliła się tylko mała lampka. <br>- Nie rozmyśliłaś się? - spytał, widząc jej minę. - Mogę wycofać się tą samą drogą... <br>- Nie rozmyśliłam się - odrzekła. - Tylko... bałam się, że cię już nie zobaczę. Ja... ja ciebie kocham. A ty?<br>Andrzej roześmiał się nerwowo. <br>- Ja... chyba też. <br>- Byłeś taki zimny przez cały dzień. <br>- Raczej zaskoczony... to nasze spotkanie... <br>Zuzanna podeszła do niego, a on przytulił ją do siebie, całując we włosy. <br>- Nie chciałbym ci zrobić krzywdy - powiedział cicho. <br>- Należę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego