przeważającej części problemami Polaków w Berlinie, np. nieuczciwością firm zatrudniających polskich pracowników kontraktowych, szeroko pojętą wymianą kulturalną i młodzieżową (wspólne seminaria, wystawy artystów polskich, koncerty...), wreszcie polityką - na wydarzenia dziejące się tak na polskiej, jak i niemieckiej scenie patrząc z berlińskiej perspektywy. Zróżnicowanie społeczne berlińskiej Polonii sprawiło, iż radio musi balansować między stylistyką I programu PR a tym, co kiedyś proponowała "trójka", a dziś stacje typu ZET-ka czy ES-ka; jednego dnia można usłyszeć wywiad z Ryszardem Kapuścińskim, przebywającym w Berlinie na prestiżowym stypendium, a drugiego np. rozmowę z polskimi punkami myjącymi na skrzyżowaniach samochody. Jednak schlebianie gustom ma swoje