Typ tekstu: Książka
Autor: Mach Wilhelm
Tytuł: Góry nad Czarnym Morzem
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1961
z mamą znowu wrócili tutaj, a ojciec nie chce.
- Jeszcześmy palili ostatniego papierosa przed spaniem, znowu myśl przelotna, gdyby uciec od Nel, od wszystkiego tam, i być tu na zawsze, cudowne te gladiolusy na stole, ale flakon okropny, ciemny fiolet ze złotymi wężykami, i włóczkowa serweta okropna, i włóczkowe pufy, baletnice, markizy, pierroty, i okropne makatki, i okropne fotografie na ścianach, i Chrystus w Ogrojcu nad wezgłowiami podwójnego łoża, i jeszcze jeden święty obraz, włoski fabrykat, dzieło złowieszczej pomysłowości.
Chrystus każący z łodzi, twarze przemontowane z przystojnych fotosów, reszta w żywych kolorkach, Boże, Boże, a czy ten Negr z popielniczką lepszy
z mamą znowu wrócili tutaj, a ojciec nie chce.<br>- Jeszcześmy palili ostatniego papierosa przed spaniem, znowu myśl przelotna, gdyby uciec od Nel, od wszystkiego tam, i być tu na zawsze, cudowne te gladiolusy na stole, ale flakon okropny, ciemny fiolet ze złotymi wężykami, i włóczkowa serweta okropna, i włóczkowe pufy, baletnice, markizy, pierroty, i okropne makatki, i okropne fotografie na ścianach, i Chrystus w Ogrojcu nad wezgłowiami podwójnego łoża, i jeszcze jeden święty obraz, włoski fabrykat, dzieło złowieszczej pomysłowości.<br>Chrystus każący z łodzi, twarze przemontowane z przystojnych fotosów, reszta w żywych kolorkach, Boże, Boże, a czy ten Negr z popielniczką lepszy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego