gazety, oczywiście swoje. Wraz z nadejściem wyczekiwanej wiosny nastąpiła zmiana - część uwięzionych, około 200 przeniesiono właśnie do Oflagu II c - w Woldenbergu, dzisiejszym Dobiegniewie. Był to typowy obóz przeznaczony dla oficerów, ale Bóg mi świadkiem - nie wiem, według jakiego klucza Niemcy kierowali do niego jeńców. W Woldenbergu znajdowało się 12 baraków, w których przebywało 6000 uwięzionych. Był też barak marynarki, tzn. marynarzy, którzy dostali się do niewoli podczas obrony Helu. Tam było pełno moich kolegów, mnie jednak zakwaterowano w innym baraku, bowiem w marynarskim nie było już miejsca. Nasz jeniecki dobytek był niezwykle skromny, bowiem na grzbiecie każdy z nas miał