Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 32
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
ściganie zbrodniarzy wojennych. W ocenie prokuratora Czesław G. dopuścił się bowiem zbrodni przeciwko ludzkości. Jest to pierwszy w historii polskiego wymiaru sprawiedliwości przypadek postawienia obywatelowi polskiemu zarzutu tej rangi.
Czesław G. ma stanąć przed sądem tylko z tego powodu, że w czasie śledztwa w latach pięćdziesiątych prokuratorzy umorzyli sprawę podpalenia baraku i rzezi dokonanej na bezbronnych więźniach - uznali, że nie posiadają przekonujących dowodów. Gdyby i w tej sprawie doprowadzili do oskarżenia, a sąd, podobnie jak w odniesieniu do innych zbrodniczych zarzutów, wydał wyrok uniewinniający, Czesław G. byłby dziś nietykalny.

Samowola starosty

Sprawa obozu wypłynęła na światło dzienne w 1990 r., kiedy
ściganie zbrodniarzy wojennych. W ocenie prokuratora Czesław G. dopuścił się bowiem zbrodni przeciwko ludzkości. Jest to pierwszy w historii polskiego wymiaru sprawiedliwości przypadek postawienia obywatelowi polskiemu zarzutu tej rangi.<br>Czesław G. ma stanąć przed sądem tylko z tego powodu, że w czasie śledztwa w latach pięćdziesiątych prokuratorzy umorzyli sprawę podpalenia baraku i rzezi dokonanej na bezbronnych więźniach - uznali, że nie posiadają przekonujących dowodów. Gdyby i w tej sprawie doprowadzili do oskarżenia, a sąd, podobnie jak w odniesieniu do innych zbrodniczych zarzutów, wydał wyrok uniewinniający, Czesław G. byłby dziś nietykalny.<br><br>&lt;tit&gt;Samowola starosty &lt;/&gt;<br><br>Sprawa obozu wypłynęła na światło dzienne w 1990 r., kiedy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego