Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
idą na to.
Jaki robił użytek z owoców, to już Hubert wiedział. Tych siedem włók wypłacało ludności krzywdę małego złodzieja ze złamanymi nogami. By już żadne dziecko w mieście i okolicy nie narażało swoich nóg i nie popełniało grzechu z ochoty skosztowania cudzego owocu.
Co zaś do przycisku, to proboszcz bardzo bolał nad tym, że musiał go darować. Nad wyraz lubił ten kawał białego marmuru, pamiątkę po osobie tak wyjątkowej jak matka Gabi! A także lubił go po prostu za to, że miał jakiś dziwnie interesujący kształt i wygląd. Siostrzeńca swego bardzo kocha, choć jest to trochę wariat, bardzo zresztą godny
idą na to. <br>Jaki robił użytek z owoców, to już Hubert wiedział. Tych siedem włók wypłacało ludności krzywdę małego złodzieja ze złamanymi nogami. By już żadne dziecko w mieście i okolicy nie narażało swoich nóg i nie popełniało grzechu z ochoty skosztowania cudzego owocu. <br>Co zaś do przycisku, to proboszcz bardzo bolał nad tym, że musiał go darować. Nad wyraz lubił ten kawał białego marmuru, pamiątkę po osobie tak wyjątkowej jak matka Gabi! A także lubił go po prostu za to, że miał jakiś dziwnie interesujący kształt i wygląd. Siostrzeńca swego bardzo kocha, choć jest to trochę wariat, bardzo zresztą godny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego