Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
maszeruje kilka dobrych kilometrów, polami, po suchym piachu i glinie, w tumanach kurzu i kłującej tarniny, jak w marynarce, kamizelce, krawacie udaje się późną jesienią po kartofle do sklepu warzywnego.
W tym samym garniturze obierał ziemniaki, ładował węgiel do pieca i zamiatał liście. Szalikiem tylko obwiązywał szyję i wkładał beżowy beret na głowę.
Po chorobie wszystko się zmieniło, w dzień powszedni nosił zmechacony, stary sweter na zmianę z przydługą koszulą, dziurawy podkoszulek i poplamione spodnie, mankietów i kołnierzyków matka nie mogła doprać z sadzy, pyłu węglowego, ojciec bowiem całym sobą angażował się w palenie w centralnym i wszędzie zostawiał ślady tej
maszeruje kilka dobrych kilometrów, polami, po suchym piachu i glinie, w tumanach kurzu i kłującej tarniny, jak w marynarce, kamizelce, krawacie udaje się późną jesienią po kartofle do sklepu warzywnego. <br>W tym samym garniturze obierał ziemniaki, ładował węgiel do pieca i zamiatał liście. Szalikiem tylko obwiązywał szyję i wkładał beżowy beret na głowę. <br>Po chorobie wszystko się zmieniło, w dzień powszedni nosił zmechacony, stary sweter na zmianę z przydługą koszulą, dziurawy podkoszulek i poplamione spodnie, mankietów i kołnierzyków matka nie mogła doprać z sadzy, pyłu węglowego, ojciec bowiem całym sobą angażował się w palenie w centralnym i wszędzie zostawiał ślady tej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego