swojego pokoju.<br>- Za to babcia Swietłana była wspaniałą osobą. <br>Ale nie rozwija tego wątku, bo nie o wspaniałych osobach i nie o dobrych stronach życia ma ze mną do pogadania.<br>Orłowski wypominał córce brud i bałagan, ale przecież to nie ona zajmowała się domem, tylko służąca, więc to ją powinien besztać za niedociągnięcia. Tak, ich matka nie gotowała, nie robiła zakupów, nawet nie wynosiła śmieci; "niech Marianna to, niech Marianna tamto'. Była głucha jak pień, ale umiała czytać z ruchu warg, a poza tym pani Hrabicz nie wymagała od niej niczego wyszukanego, więc na pamięć znała codzienne polecenia, a niektóre rzeczy