Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
to inaczej by to wszystko wyglądało. I zamawiają, jakby się opili szaleju: frytki i element w ziołach prowansalskich, frytki i panierowany element, i darmowa sałatka ala parizjen... tak jakby naród nigdy opiekanych kurczaków nie widział... Jak tak człowiek patrzy na to, co się wyprawia, to jednak wielka sprawa ten Positive... bez dwóch zdań, panie Murawiec... tego ludziska właśnie potrzebują... dobrze, że zamówiłem wzmocnioną ochronę, bo tak jak w Gdańsku wepchnęliby szybę do środka... Na wszystko się, kurna, rzucają... na breloczki i szklanki, jak nienormalni... Zachowują się jak dzicy... do czego nas te wszystkie lata doprowadziły... A sałatki wyrywają, jakby im kto tam złoto
to inaczej by to wszystko wyglądało. I zamawiają, jakby się opili szaleju: frytki i element w ziołach prowansalskich, frytki i panierowany element, i darmowa sałatka ala parizjen... tak jakby naród nigdy opiekanych kurczaków nie widział... Jak tak człowiek patrzy na to, co się wyprawia, to jednak wielka sprawa ten Positive... bez dwóch zdań, panie Murawiec... tego ludziska właśnie potrzebują... dobrze, że zamówiłem wzmocnioną ochronę, bo tak jak w Gdańsku wepchnęliby szybę do środka... Na wszystko się, kurna, rzucają... na breloczki i szklanki, jak nienormalni... Zachowują się jak dzicy... do czego nas te wszystkie lata doprowadziły... A sałatki wyrywają, jakby im kto tam złoto
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego