nawet kawałek paproci, bluszcz włożyłam. Tutaj już schodzę po schodach, prawda? Już wychodzę. Niestety z samego błogosławieństwa nie mam w ogóle zdjęć, bo po prostu nie wyszły w domu. Za mała przestrzeń była, nie wiem, no albo zgubił gdzieś te zdjęcia ten superprzystojny fotograf.</><br><who1>Och, tak.</><br><who2>Temat rzeka, prawda?</><br><who1>Yhy, bez dwóch zdań.</><br><who2>Szczególnie jeśli chodzi o fotografa. <vocal desc="laugh"></><br><who1>Tak.</><br><who2>Tak, tutaj widzisz na zdjęciu <vocal desc="laugh"> brat Roberta rodzony, dwa lata młodszy. <vocal desc="aaa"> Tu jest moja świadkowa Paulina. Teściowa. Robert i ja. Mamusia. Tutaj stoimy tuż przed wyjazdem na zdjęcia plenerowe. Tutaj teściowa próbuje mnie wepchnąć do samochodu. <vocal desc="laugh"> Nie no wpycha mnie, dlatego że miałam obszerną