Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
mniej poetycko? Wskutek zmiany kąta padania promieni słonecznych przesunie się, i to znacznie, granica wiecznej zmarzliny. Te góry zmiażdży i odepchnie daleko na południe sunący z północy lód. Wszystko przysypie biały śnieżek. Warstwą grubą na ponad milę. I zrobi się bardzo, ale to bardzo zimno.
- Będziemy nosić ciepłe gacie - zapowiedział bez emocji Geralt. - Kożuszki. I futrzane czapki.
- Z ust mi to wyjąłeś - zgodził się spokojnie elf. - I w tych gaciach i czapkach przetrwacie, by któregoś dnia wrócić tu, kopać doły i szperać w tych jaskiniach, by niszczyć i kraść. Wieszczba Itliny tego nie mówi, ale ja to wiem. Nie sposób całkowicie zniszczyć
mniej poetycko? Wskutek zmiany kąta padania promieni słonecznych przesunie się, i to znacznie, granica wiecznej zmarzliny. Te góry zmiażdży i odepchnie daleko na południe sunący z północy lód. Wszystko przysypie biały śnieżek. Warstwą grubą na ponad milę. I zrobi się bardzo, ale to bardzo zimno. <br>- Będziemy nosić ciepłe gacie - zapowiedział bez emocji Geralt. - Kożuszki. I futrzane czapki.<br>- Z ust mi to wyjąłeś - zgodził się spokojnie elf. - I w tych gaciach i czapkach przetrwacie, by któregoś dnia wrócić tu, kopać doły i szperać w tych jaskiniach, by niszczyć i kraść. Wieszczba Itliny tego nie mówi, ale ja to wiem. Nie sposób całkowicie zniszczyć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego